Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 4 czerwca 2012

rozdział 3

Siedziałam w koncie stłamszona , załgana, nic niewarta tak czułam się za każdym razem kiedy jakiś nieznany mi pani chciał się wyżyć seksualnie wtedy dzwonił do mojego "pracodawcy" i umawiał się na prywatne spotkanie , które odbywały się w opuszczonym magazynie . Mój klient poszedł do toalety , ja w tym czasie łykałam tabletki antykoncepcyjne jedna za drugą ... Usłyszałam skrzyp zadrzewianej podłogi . W drzwiach stanął pan Swingers  na ogół szanowny starszy pan ale tak na prawdę to demon .... Podszedł do mnie i złapał mocno za włosy .
-Lubisz to SUKO !! . Krzyknął po czym zaczął rozpinać rozporek . Zamknęłam oczy , głośno przełknęłam ślinę i zacisnęłam zęby ... Po chwili Swingers zaczął coś szeptać mi do ucha .
- Kurwa  no 0 emocji postaraj się trochę choć raz !!
-Ale ..... ja ... nie byłam w stanie dokończyć ponieważ jakiś duży ciężki przedmiot zatrzymał się na mojej głowie nagle zobaczyłam tylko czarny obraz i udałam na ziemię .
                                                                         ***

Otworzyłam oczy z niemiłosiernym bólem pulsującej głowy . Podniosłam się na łokciu i zaczęłam iść w stronę łazienki . Kiedy w końcu znalazłam się przy umywalce chlapnęłam twarz zimną wodą . Poniosłam głowę na wysokość lustra i aż jęknęłam .
- Coo .. co oni ze mną zrobili ?!! zapytałam ale nawet nie liczyłam na odpowiedz bo byłam tu sama leżałam  przez jakieś 2 godziny na zimnym betonie w dodatku nago i nigdzie nie widziałam moich ubrań . Ale żeby mnie już kompletnie dobić pobili mnie . Miałam rozcięty łuk brwiowy z którego krew dalej się sączyła , podbite oczy , rozciętą wargę , sine policzki i ten cholerny ból nosa ! Szłam długim ciemnym korytarzem w poszukiwaniu czegoś do ubrania . Skręciłam w prawo i zobaczyłam uchylone drzwi podeszłam tam . - Zbawienie ! pomyślałam kiedy zobaczyłam rozłożoną na stole zasłonę w kolorze brązowym . Wzięłam ją do rąk , energicznie i starannie się owinęłam . Wróciłam do pokoju tortur (tak pieszczotliwie nazywam tą cześć budynku) moje buty stały tam gdzie położyłam je wcześniej , obok mojej torby leżała koperta . Pewnie zapłata . Pozbierałam się i otworzyłam drzwi mocnym kopem . Czasem widzi się na ulicy różne dziwolągi ale obecnie ja to już wielka przesada . Byłam pobita , zasłona plątała się między moimi nogami a jakby tego było mało to kuśtykałam na lewą nogę . Nie wiem czemu ale po prostu przeszywał mnie ból kiedy postawiłam ją na asfalcie
, szłam rozglądając się za zamieszkaną prze zemnie ulicę zastanawiałam się jak się wyłgam z tego mojej siostrze przecież prawdy nie mogę jej powiedzieć . Modliłam się aby poszła dziś w szkole do kozy czy coś . Albo gdzieś ze znajomymi . Przeszłam obok kawiarni w której poznałam Louisa świetny chłopak chciałabym go jeszcze spotkać ale Londyn jest zbyt wielki żeby go szukać . Skręciłam w moją uliczkę . W nowo zamieszkanym domu prawie naprzeciwko mnie teraz jakby życia nie było żadnych wrzasków krzyków .
Tylko jakiś chłopak myjący auto na podjeździe . Obrócił się ale przez spuchnięte lekko załzawione oko ciężko było dostrzec jego twarz . Pomachał mi i zaczął podążać w moją stronę .
- Eliza . Wydarł się . - Cześć . Dopadł mnie zasapany .
- Czy my się znamy ? spytałam niepewna
- Tak , to ja Lou ... O MÓJ BOŻE !! co ci się stało dotknął swoją ręką mojej pulsującej twarzy a potem przeniósł swój wzrok na wybrzuszenie z tyłu mojej głowy pod włosami .Dotknął je ręką a ja jęknęłam z bólu.
- Przepraszam , ale co się stało może zawieść cię do szpitala ? Zapytał z troską i przerażeniem .
- Nie trzeba , masz pewnie dość swoich problemów ... Sam tu mieszkasz ?
- Nie z 4 przyjaciółmi . Wyszczerzył się  
- Hah to pewnie wam wesoło .. przepraszam ale muszę już iść , bo chyba sam widzisz ?

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
To już rozdział 3 mam nadzieję że to i owo wam wyjaśniłam . komentujcie , czytajcie , wchodźcie jak przeczytasz daj komentarz :) wiem wtedy że jest po co pisać i wyszedł mi trochę długi ale mam nadzieję że nie jest aż tak zły jak myślę i się nie zanudzicie ? 

20 komentarzy:

  1. Jak mogłaś pomyślec, że czytając to mozna bedzie się zanudzic?! Ten rozdział jest boski<3 wiele się wyjaśniło..no i miałam rację co do Elizy xD

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi się! :) Czekam na next :D
    [http://tell-me-a-lie-lara.blogspot.com/]

    OdpowiedzUsuń
  3. Boże . Jeszcze Lou ją zobaczył . Ale rozdział ogólnie supcio . :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O mój boże, ona jednak robi to co myślałam, że robi! Biedaczka pobita, w jakiejś firance i jeszcze na dodatek Loui ją zobaczył! Masakra. Czekam na następny z niecierpliwością! <3

    [http://out-of-my-heart.blog.onet.pl/]

    OdpowiedzUsuń
  5. O mój boże, wiedziałam że o to jednak chodziło
    Super opowiadanie , czekam z niecierpliwością na następny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  6. mmmm... boskie :)
    ona musi zmienić pracę Louis musi jej pomóc :)
    Twoje opowiadanie jest najlepszym jakie do tej pory czytałam :) jesteś debeściak :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Jest super i możesz pisać dłuższe i dłuższe te rozdziały :))) Nigdy się nie zanudzimy :DD

    OdpowiedzUsuń
  8. o mój boże kocham cię !!! "No ale myśl pozytywnie chociaż była ta zasłona xd
    Nie no i jeszcze ten Louis i jego
    Mieszkamy w 4 chłopaków xd
    Dobijam się sama przepraszam ,ledwo co na nogach stoję :(
    Czekam na nn :****

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetne a czy nie mogłyby być troszkę dłuższę ?

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ciekawy rozdział :)
    Zapraszam ---> http://uczepionamarzen.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Naprawdę to co piszesz to coś nowego wśród wielu blogów które czytałam ;D oczekuję na next ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. im dłuższe tym lepsze, uwierz mi. a już na pewno nie nudne w twoim przypadku - świetne. dodaję do obserwowanych i czekam na kolejny ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. http://oliwuniusia.blogspot.com/2012/06/oliwia-czesc-1.html#comment-form - zapraszam
    Fajna historia i czekam na kolejny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  14. ciekawa historia, rozdziały świetne, fajnie się czyta...
    zapraszam do mnie, to dopiero początek i jest bezsensu, nikt tego nie czyta, ale i tak chcę się podzielić...
    http://words-about-1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Jest super:)) pisz dłuższe!!! A kiedy można się spodziewać kolejnego rozdziału??? =D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za około godzinę :D właśnie kończę :D

      Usuń
    2. Oki :) już nie mogę się doczekać =D

      Usuń
  16. Jest świetnie ;D Czekam na kolejny ;> i właśnie dzisiaj dodałam kolejny rozdział na http://pomysl-zyczenie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. Boskie <33

    http://inlifethereisonlyonedirection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Uch na pewno Eliza paliła się ze wstydu przed Louisem... Rozdział jest po prostu genialny, już uwielbiam Twojego bloga ;)

    http://and-little-things-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

;**

;**