Kończyłam właśnie malować lewe oko. Mimo to że i tak już jesteśmy spóźnieni bo mieliśmy wyruszyć około 10 minut temu nie spieszyło mi się i każdą porcję cienia nakładałam spokojnie bez nerwów.
W końcu skończyłam mój idealny makijaż. Skromnie mówiąc wyglądałam fantastycznie !! Miałam na sobie czarną sukienkę z wyciętymi plecami do kolona podobnego koloru szpilki parę kremowych bransoletek i niewielką torebka w kształcie kłódki. Zeszłam do salonu gdzie czekali wszyscy.
-Przepraszam że tak długo. Rzuciłam wchodzą do pokoju. Ich grobowe miny serio mnie przeraziły. -To co jedziemy ? Spytałam świdrując ich wzrokiem.
-No mieliśmy jechać już 15 minut temu... Odparł mi chłodno Liam.
Reszta się nie odzywała o co chodzi? Czy ja znowu coś złego zrobiłam? Sama już nie wiem.
Tuż po tym dość średnio miłym wytyku mojego "spóźnienia" przez Liama wszyscy za wyjątkiem Lou byli już ubraniu w płaszcze, kurtki takie tam. Weszłam do salonu żeby pogonić trochę chłopaka.
-Ej, Lou wychodzimy chodź. Powiedziałam do chłopaka siadając obok niego na kanapie.
-Ja dojadę do was muszę jeszcze po kogoś pojechać. Odparł bez większych emocji, nie wyczułam w tonie jego głodu ani smutku ani gniewu, poirytowania tylko zwykłą obojętność. Nigdy nie był taki przynajmniej dla mnie... Od pewnego czasu jest strasznie blady, nie uśmiecha się, wiecznie podkrążone oczy. Ostatnio jak przyłożyłam głowę do jego klatki piersiowej czułam bicie jego serca a raczej kołatanie. Z moich przemyśleń wyrwał mnie Harry.
-Choć musimy już jechać, bo się spóźnimy. Podał mi rękę i razem wyszliśmy z domu. Próbowałam spytać chłopaka dlaczego wszyscy dzisiaj tacy nerwowi, niestety zbył mnie pod pretekstem że to przez koncert wszyscy są podenerwowani.
Obudziłam się na ramieniu Daniell.
-O jej przepraszam, nie wiedziałam że zasnęłam na twoim ramieniu. Szybko się wytłumaczyłam najwidoczniej rozbawionej całą sytuacją dziewczynie.
-Nic się nie stało, to była czyta przyjemność na serio słodko wyglądasz jak śpisz. Mulatka delikatnie się uśmiechnęła przez co od razu poczułam się lepiej.
W sumie wcześniej nie miałam jakoś tak pogadać z Dan. Tak więc zaczęłyśmy gadać na przeróżne tematu. Zaczęło się od koncertu... wiadomo. Atmosfera zrobiła się luźniejsza. Muszę przyznać że nawet żałowałam kiedy się dowiedziałam że już jesteśmy na miejscu.
Byliśmy już w środku, chłopcy ubierali kostiumy sceniczne potem będą im robić make-up, wiadomo rozgrzewka głosu takie tam. A no tak zapomniałam wspomnieć że Louisa jak nie było tak nie ma... Wszyscy się denerwują ze po kogoś pojechał ale nie chcą powiedzieć po kogo. Ma wyłączony telefon ni jak się z nim skontaktować... Jakiś debil poprostu idiota.
Jakiś czas później:
-Louis ty kretynie!!! Odjebało ci do reszty? Wrzeszczał Liam, a Daniell i ja trzymałyśmy go by poprotu rzucił się na niego z pięściami . Tak, tak ten Liam spokojny opanowany, "ciocia dobra rada" i te sprawy, i wyszło na jak jaki z niego agresor.
-Ej przeprosiłem tak ? Próbował się usprawiedliwić Lou.
-Mam w dupie twoje przepraszam i zapamiętaj to sobie lepiej. Warknął Li i wrócił dalej rozgrzewać swój głos, zostawiając nas w dość krępującej sytuacji.
Dopiero teraz zauważyłam że obok Louisa stoi jakaś chuda, wysoka dziewczyna o długich brązowych włosach. Spojrzałam na nią i delikatnie się uśmiechnęłam. Oboje podeszli do mnie.
-To jest Elenor, moja dziewczyna.
-Elenor, poznaj Elizę moją przyjaciółkę.
DZIEWCZYNA ? DZIEWCZYNA ? KURWA SERIO ?
Aż nogi się pode mną ugięły... Poczułam ukłucie w sercu zabolało mnie to. Tylko czemu?
-Miło mi cię poznać. Wyjąkałam i nie czekając na odpowiedź udałam się do garderoby Harrego. Nie wiem czemu do niego ale to przy nim odnajdywałam spokój.
Weszłam do środka. Usiadłam na fotelu, czułam jak Harry wodzi za mną wzrokiem.
-Ahh czyli poznałaś Elenor...? Odparł sarkastycznie.
-Znasz ja?
-Tak to jest była no i obecna dziewczyna Louisa, przykra sprawa zdradzała go regularnie ale on był ślepo w niej zakochany. Ładowała się do łóżka każdemu... On jej wszystko wybaczał, gdyby ona z nim nie zerwała to pewnie dalej by ze sobą byli. Bo przecież każdy potrzebuje jakieś źródła dochodu. Ona miała Louisa.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Heej, jak ja tu dawno nie byłam ;c czasu nie mam no i nie nejlepiej jest ze mną ostatnio, znaczy nigdy ze mną dobrze nie jest ale ostatnio coraz gorzej ;c Wogóle przepraszam że tu nic nie dodawałam ale okazało się że mam anemie ;c beznadzieja cięgle mi zimno nic nie jestem kołatanie serca senność masakra. No i nawet się wam pochwale bo przeżyłam zawód miłosny... Ehh nie mogę się zebrać jakoś tak ;c smutno mi coraz ze mną gożej. Zastanawiałam się czy nie zawisieć bloga tak więc nie wiem jeżeli chcecie żebym go nie zawiszała to proszę o bardzo dużo komentarzy <3
CZYTASZ=KOMENTUJ PROOOSZĘ <3
Rozdział super :)
OdpowiedzUsuńAle szkoda że taki króciutki ;(
Mam nadzieje że następny będzie jeszcze dłuższy
i że za nie długo go dodasz :)
ej no weź, masz pisać! nie przyjmuję do wiadomości że stopujesz! w przypadku zawodów miłosnych u mnie pisanie idzie jeszcze lepiej, więc pisz. czekam. :)
OdpowiedzUsuńale sie zawiodłam na Lou;< nie sądziłam, że tak oszuka Elize...szkoda słów..szkoda mi biednej Elizy, mam nadzieję, że znajdzie oparcie w Harrym:)
OdpowiedzUsuńnie zawieszaj bloga, a twój zawód miłsny może tłumaczyć ten zwrot akcji w opowiadaniu...
Trzymaj się xx
Szczerze to całkowicie się pogubiłam , w tej histori Elizy.. Najpierw zakochuje się w Lou , nie? Póżniej on ją wystawia na balu. Ona znajduje ,,pocieszenie'' u Zayna , chłopaka jej siostry (chyba). Później gdy on chce się przespać z jej siostrą to go opieprza , a sama idzie z nim do łóżka.. Kilka razy zresztą...Póżniej czuje ukucie w sercu , gdy Lou wraca do swojej byłej , a z pomocą uspokojenia itp. zwraca się do Hazzy.. Dobrze zrozumiałam ten wątek ? Bo jeśli tak , to tak historia na bank jest bardzo pogmatwana , ale zarazem ciekawa.. A jeśli coś , źle rozumuję , to proszę wyjaśnij mi to , bo historia wciągająca , ale jak na mój mały rozum niekapująca.. C:
OdpowiedzUsuńHah, jestem w szoku nadzwyczajnie dobrze wszystko zrozumiałaś, sama do końca nie ogarniam tego co się dzieje w głowie Elizy i chyba nawet tego nie chce ogranąć. Ehh szalona z niej kobieta.
UsuńNo wreszcie!Czyli nie lubisz Eleonor?Ja osobiście nienawidzę i myślę ,że to co Harry powiedział w twoim blogu jest prawda.
OdpowiedzUsuńHejka, nie przestawaj pisać. I nie przejmuj się zawodem miłosnym. Nie mam pojęcia co się wydarzyło między wami, ale jeśli to JEGO wina to znaczy, że nie jest Ciebie wart. Postaraj się o nim nie myśleć, albo może wyraż wszystkie swoje uczucia właśnie w tym opowiadaniu. Pisz dalej i nie zawieszaj bloga błagam.
OdpowiedzUsuńA co do treści opoiadania to super, super i jeszcze raz super. Najbardziej podobał mi się początek z tym powolnym szykowaniem się, jak trzeba to robić szybko. Ja mam tak samo :)
I mam nadzieje że Eliza będzie z Louis'em.
Jak będziesz miała czas to zapraszam do mnie na http://ashleydirection.blogspot.com
Pozdrawiam\Ashley
świetny rozdział wreszcie sie doczekałam!! nie zawieszaj tego bloga!!!!
OdpowiedzUsuńNie przestawaj pisac tego opowiadania. Ono jest naprawde dobre a rozdzial boski. No normalnie Lou nalezy sie opieprz za to ze ja tam przyprowadzil. Mam taka malutka nadzieje ze nie spieprzy tego. A co do zawieszenia tego bloga... No coz to twoja decyzja co z nim zrobisz bo to twoj blog. Ale mam taka nadzieje ze pomimo tego ze masz zawod milosny nie przestaniesz pisac tego opowiadania. Pozdrawiam i trzymaj sie dasz rade ;-)
OdpowiedzUsuńNie zawieszaj!!! Ten blog jest super! Chcę kolejny rozdział!!!
OdpowiedzUsuńKiedy będziesz mogła dodać?
Nie zawieszaj! Bardzo dobrze piszesz. Bo przecież każdy potrzebuje jakieś źródła dochodu. Ona miała Louisa. - dobrze to zakończyłaś, nie wiem czy to prawda i osobiście lubię Eleanor, ale to świetne zakończenie rozdziału. Zapraszam do mnie - only-one-love-one-life.blogspot.com
OdpowiedzUsuńświetny rozdział :) NIE ZAWIESZAJ !!!!
OdpowiedzUsuńświetny blog. Tylko błagaaaam, nie zawieszaj. proszę.
OdpowiedzUsuń(http://lwwy-story.blogspot.com/)
Zostałaś nominowana do Libster Award
OdpowiedzUsuńhttp://fashionanddirection.blogspot.com/ zapraszam
OdpowiedzUsuńsuper rozdział
Nominowalam cie do Libster awords
OdpowiedzUsuńhttp://mystoryaboutonedirection-milly.blogspot.com
Siemkaaa kotek!!
OdpowiedzUsuńTak przeczytałam wszystko w godzinkę, zresztą jak patrzyłaś, to w poniższych rozdziałach zostawiłam komy ;) Zawód miłosny? Och jak ja to dobrze znam, cieszę się, że teraz go nie przechodzę, ale pamiętam jak było, niemiło, serce bolało, nie chciało mi się nic robić i takie tak... Piszesz po prostu świetnie, masz ogromny talent, tak dopiero dzisiaj znalazłam Twojego bloga i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa, bo już go pokochałam ;) Po prostu piszesz tak świetnie, cudownie, że przy czytaniu Twoich rozdziałów po prostu się rozpływam,nie dosłownie, że się rozpływam, bo jak bym wtedy czytała XD??? No, ale naprawdę masz ogromny talent, podoba mi się Twój styl pisania, piszesz tak z lekkością, że przy czytaniu Twoich rozdziałów czułam się po prostu, nie do opisania XD Co do opisu bohaterów to wszystko mi się podoba. Harry jest zakochany w tej blondynie, plastiku.. Louis zawiódł mnie na całej linii, po prostu zawiodłam się na nim... Najpierw wyznał Elizie miłość, a teraz go olśniło, że ma dziewczynę Eleanor, która go zdradza tak często jak się to da???
Czekam na następny ;)
Kocham, kocham, kocham, kocham,kocham!!! Ciebie i Twojego bloga ;)
Pozdrawiam ;p
http://and-little-things-1d.blogspot.com/
Hej! Informuję tylko, że dostałaś ode mnie nominację do Liebster Awards <3 Więcej na http://storyaboutamyand1d.blogspot.com/2012/11/liebster-awards.html
OdpowiedzUsuńmój ulubiony<3
Nominuję cię dolibster award :> pytania są na moim blogu :>
OdpowiedzUsuńhttp://opowiadanieo1dlifeislife.blogspot.com/
swietny rozdzial. uwielbiam to opowiadanie i czekam na nowy rozdizal :) http://ifindyourlips.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńgenialny
zajrzysz
http://imaginy-o-one-direction-by-basias.blogspot.com/
super rozdział
OdpowiedzUsuńczekam na nn ♥♥
kiedy następny rozdział ? ;)
Super rozdział!!!!!
OdpowiedzUsuńKiedy następny rozdział??
Nie przestawaj pisać. ;)
Ooooo boże *O* Kocham to <3 Zgrałam wszystko sb na ebooka <3 Czekam na kolejne :D I lepiej sie pospiesz bo nie wytrzymam ;P ^^ <3
OdpowiedzUsuńdodasz nowy rozdział , czy przestajesz pisać ?
OdpowiedzUsuńdawno Cię tu nie było , tęsknie za nowym rozdziałem ...
wracaj szybko ! :)
Nie znam innego sposobu skontaktowania się z Tobą, więc piszę tutaj. Właśnie dodałam na tell-me-a-lie-tonight.blogspot.com coś co może Cię zaciekawić. Sądząc po Twoich strasznie schlebiających mi komentarzach i to powinno Cię zadowolić. Mam nadzieję, że tym razem nie doprowadzi Cię do płaczu (;
OdpowiedzUsuńPozdrawiam baaaaardzo serdecznie <3
Kiedy nowy rozdział liczymy na ciebie nie zawiedź nas PROSZĘ!!!!!
OdpowiedzUsuńciekawa historia.błagammmm wróc do nas
OdpowiedzUsuńTak patrzę na datę dodania tego rozdziału i myślę, że zmarnowałaś wielki talent... gdybyś pisała notki częściej... byłoby fajniej :)
OdpowiedzUsuńKiedy następna.? Ja chce dalej.! <3
OdpowiedzUsuńWciągnęłam się :D
kiedy next?
OdpowiedzUsuńCzemu nie piszesz dalej??
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twojego Bloga . Pisz Dalej . Błaaaaaaaagam . : ))
OdpowiedzUsuńI Trzymaj się . : *
HEJJOOO SUPCIIIOOO
OdpowiedzUsuńKooocham twoj bloog <3<3<3
OdpowiedzUsuń